Przetworów ciąg dalszy i to jeszcze nie koniec ;)
Grzyby wyszły bardzo niespodziewanie. Czasem dobrze tak sobie pojechać do lasu odpocząć i powdychać świeże powietrze. Szczególnie, gdy ma się inne obowiązki, ale nie ma się ochoty na ich wykonanie. Zresztą nie zając - nie uciekną ;)
Tym razem starałam się robić zalewę zgodnie z przepisem (a raczej jak zwykle miksem przepisów), tylko niestety nie mam wagi i dobierałam proporcje "na kubek". Żadnych udziwnień, woda, ocet, ziele angielskie, liść laurowy, cukier itp.. Mam nadzieję, że nie wyjdą za mocne. Sprawdzę oczywiście najszybciej w grudniu ;)
A to miejscowy rezydent (przychodzi tylko na jedzonko):
W tym roku postanowiłam też zrobić śliwki w occie. Wyszły tylko trzy słoiki, bo to na razie na spróbowanie, a poza tym większość śliwek zużyłam na to:
Zalewę zrobiłam korzenną, do octu dodałam miód goździki, cynamon i troszkę anyżu. Chciałabym, żeby wyszły mało octowe a bardziej żeby było czuć przyprawy.
Śliwki okazały się mało fotogeniczne ;) |
I kilka wrześniowych widoków z wczorajszego i dzisiejszego spaceru (jako, że chwilowo nie mogę za daleko ruszać się z domu, zwiedzam okolice ;)):
A tam daleko to nasz śliczny stadion i jeszcze dalej Zatoka. |
ale Ty masz wenę do przetwarzania! :D
OdpowiedzUsuńzazdroszczę i podziwiam :)
czarnul to nowy przyjaciel Misi?
Przyjaciel tylko z opowieści, bo daleko mieszka ;) A mam jeszcze ochotę zrobić dynię i gruszki, mam nadzieję, że nie zabraknie mi zapału ;)
Usuńaha, bo ja myślałam, że on do Ciebie na jedzonko przychodzi ;)
UsuńTo życzę, aby nie zabrakło i pomysłów i zapału :))
Aha :) a mi chodziło o to, że miejscowy - tzn. tam gdzie byłam na grzybach ;) Dzięki! A jak u Ciebie z przetworami? ;)
Usuń:) i wszystko jasne!
Usuńwiesz, teraz od 2 tyg. jestem w Toruniu, ale ogólnie w domu dużo dżemów (czerwona porzeczka z truskawką to mój faworyt) porobiłyśmy z Babcią.
Ojej! To ja przyjeżdżam z przyczepką :P
OdpowiedzUsuńOk ;) ale w tą stronę mam nadzieję, że przyczepka też będzie pełna ;)
UsuńRezydent czarujący;)
OdpowiedzUsuńPodziwiam za te przygotowywanie zimowych przetworów - ja pewnie bym wszystkie zepsuła, taki ze mnie kucharz ;D
i dwa dni temu po raz pierwszy spróbowałam grzybów! Dobre!
UsuńAle w ogóle grzybów??? Czy w occie? ;) no pewnie, że dobre! :)
UsuńAj, jak ja lubię grzybki!
OdpowiedzUsuńMmm grzyby wyglądają niesamowicie. Ja uwielbiam je jeść. Gorzej ze zbieraniem :)
OdpowiedzUsuńOj ja marnowane grzybki, śliwki, czekolada - pychota!!! :)
OdpowiedzUsuń