– Ja się tu chyba powieszę – pomyślał. Nie wpadło mu do głowy, że wobec braku ciążenia nawet takie wyjście nie jest możliwe. S.Lem
Strony
niedziela, 13 marca 2011
Morze
Mam nadzieję, że to już ostatni zimowy spacer nad morzem i następne będą w pięknym słońcu, a najlepiej jeszcze w bikini :)
A jak na razie mam mega katar i czytam na zmianę Pratchetta i Murkamiego.
Zazdroszczę Ci, że możesz je podglądać we wszystkie pory roku...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Właśnie wczoraj na spacerze myślałam o tym, że dziwnie by było nie móc wtedy, kiedy się ma ochotę, przejść się nad morzem :)
OdpowiedzUsuńCoś w tym jest...
OdpowiedzUsuńJa widzę je tylko kilka razy w roku, najczęściej latem, czasem jesienią, nigdy jeszcze zimą, a chciałabym. Może w przyszłej ;)
A.