To prawda, że jaki będzie poniedziałek, taki cały tydzień. Mi tym razem tydzień zaczął się prezentowo - dostałam w pracy całą torebkę kurek, wymytych, oczyszczonych i własnoręcznie zebranych :) Od razu postanowiłam zrobić na obiad jajecznicę, a resztę kurek zamrozić.
Wtorek minął spokojnie, poza tym, że zrobiłam podejście nr 2 do muffinek. Tym razem bardziej udane niż ostatnio, tylko muffinki miały być z agrestem, ale z emocji zapomniałam go dodać...
A w środę przyjechała Dybka z Pawłem i przywieźli mi dwie książki :)
Dziś odwiedzili mnie w pracy przed wyjazdem i przynieśli zapomniany wczoraj lemon curd prosto z Anglii (nigdy tego nie jadłam, ciekawe czy dobre?).
A tydzień się jeszcze nie skończył.... ;)
Z pomidorkiem i ogórkiem małosolnym - mniam! |
łooo, Kobieto, też bym tak chciała!
OdpowiedzUsuńkurki uwielbiam!!! to zdecydowanie moje ulubione grzybki! i tak się składa, że będę je mieć jutro na obiad - w sosie śmietanowym z zieloną natką pietruszki :)
Ja też lubię kurki, ale umiem robić tylko z jajecznicą, więc czekam na przepis Twojego pysznego obiadu! :)
UsuńPostaram się nie zapomnieć! Jak coś, to się upominaj ;)
UsuńTa jajecznica wygląda dobrze, narobiłaś mi smaka - chyba zignoruję mój ząb mądrości który boląco próbuje mi się wydostać z dziąsła i sobie też zrobię ;)
OdpowiedzUsuńTo Twój kot? Bardzo ładny. Iiiii dostałaś Pratchetta, jak rozumiem... kocham go ;)
Kiedyś robiłam mocno czekoladowe muffinki, fajnie wyszły ;)
Pozdrawiam;)
Tak, to mój kot - Misia :) Ja Pratchetta też kocham! Polecam jajecznicę - a na ból ósemki polecam wyrywanie... :/
UsuńŁadna ta Misia ;) Pratchett jest miłością mą pisarską... ;)
UsuńNa szczęście dzisiaj ósemka nie boli.. może zdecydowała się nie wychodzić jednak?
A my też dziś mieliśmy jajecznicę z kurkami! A raczej jajecznicę z kurek z dodatkiem jajka hihi mniam mniam:D
OdpowiedzUsuńNa pewno była pyszna!
UsuńKurki! Uwielbiam je w jajecznicy!
OdpowiedzUsuńAch, Pratchett, genialna fantastyka, za którą na ogół nie przepadam.
Oj, tak, Pratchett jest genialny, ale ja w ogóle uwielbiam fantastykę i sci-fi ;)
UsuńJeśli to te muffinki co miałam przyjemność jeść to nic im nie brakowało - były przepyszne :)
OdpowiedzUsuń