– Ja się tu chyba powieszę – pomyślał. Nie wpadło mu do głowy, że wobec braku ciążenia nawet takie wyjście nie jest możliwe. S.Lem
Strony
środa, 6 czerwca 2012
Czereśnie.
Lubię takie dni. Od jutra czterodniowy weekend (co prawda pracowity - ale tym razem sama przyjemność), a dziś rano na biurku w pracy czekało na mnie to:
Moje pierwsze w tym roku czereśnie i to z wiejskiego ogródka :)
Uwielbiam czereśnie!!! Od kilku dni nic nie jem praktycznie innego tylko cały czas czeresienki - trzeba nadrobić zaległości całoroczne i najeść się na zapas, bo zaraz nie będzie :).
Przyjechałam do domu i pobiegłam do ogródka! Po co? po czeresionki właśnie :))
OdpowiedzUsuńUdanego weekendu! :D
Dzięki :) i nawzajem!
UsuńMniam mniam! A to od której pani z ogródka?
OdpowiedzUsuńOd pani z innej szkoły ;)
UsuńUwielbiam czereśnie!!! Od kilku dni nic nie jem praktycznie innego tylko cały czas czeresienki - trzeba nadrobić zaległości całoroczne i najeść się na zapas, bo zaraz nie będzie :).
OdpowiedzUsuńTo ja tak wcinam groszek zielony ;) i z utęsknieniem czekam na bób!
Usuń