Ostatni weekend minął pod znakiem wycieczki do Białegostoku w celu odwiezienia Babci do domu. W niedzielę wyjazd, w poniedziałek powrót. Trochę męczące, ale miło było przy okazji zobaczyć troszkę z
tych magicznych miejsc, które każdy ma i o których ostatnio pisała Asia.
 |
Bonus :) |
och, uwielbiam wszystko, co związane ze Wschodem! Białystok zwłaszcza! za ten piękny dworzec (podobno najpiękniejszy w Europie!). To również w Białym pierwszy raz byłam w cerkwi... aż przypomniały mi się wszystkie zapachy!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
A ja z Białegostoku najbardziej lubię sekcję mięsno-wędlinową w Koszałku-Opałku i rynek :)
OdpowiedzUsuńAsia - Ja też lubię Wschód :) Białystok ma swój klimat, chociaż przez lata bardzo dużo się zmienił, na lepsze - nowocześniejsze.
OdpowiedzUsuńdybek - ano właśnie, zapomniałam dodać najlepszego zdjęcia zrobionego z ukrycia, ale niestety nie w Opałku, tylko w nowym sklepie na ul.Lipowej. Chociaż ja i tak najbardziej lubię Delikatesy! ;)
A właśnie! Delikatesy i ich gustowne tralki :P! Zupełnie zapomniałam, ja też najbardziej lubię Delikatesy. Ale po drodze do Opałka za Centralem jak się prosto idzie to w pewnym momencie jest taki murek zrobiony z rurek i to mi się najbardziej podoba :D
OdpowiedzUsuń