– Ja się tu chyba powieszę – pomyślał. Nie wpadło mu do głowy, że wobec braku ciążenia nawet takie wyjście nie jest możliwe. S.Lem
Strony
sobota, 3 listopada 2012
Nowe technologie z Warszawą w tle.
A więc jestem w Warszawie. Siedzę we Wrzeniu Świata, piję pyszną french press (dopiero tu się dowiedziałam co to za kawa...) i wypróbowuję nową technologię ;) Mam nadzieję, że wszystko zadziała!
Kawa, to jak się okazało, zwykła z zaparzacza, a nie z ekspresu - ale bardzo dobra była :) a technologia to post dodany przez aplikację bloggera na telefonie, dla mnie to nowość, bardzo przydatna ;)
Zadziałało;) A co to za kawa? Wydaje się, że jakaś po francusku.... :P
OdpowiedzUsuńooo, a cóż to za nowe technologie? :)
OdpowiedzUsuńTo ja zadam oba pytania :) Co za technologia, i co za kawa?
OdpowiedzUsuńKawa, to jak się okazało, zwykła z zaparzacza, a nie z ekspresu - ale bardzo dobra była :) a technologia to post dodany przez aplikację bloggera na telefonie, dla mnie to nowość, bardzo przydatna ;)
OdpowiedzUsuńzazdroszczę pobytu w Warszawie, lubię stolicę ;)
OdpowiedzUsuńZ zaparzacza a o dziwo tkiej nazwy jeszcze nie słyszałem ;)
OdpowiedzUsuńPrzejrzałam Internet i okazuje się, że french press to nazwa zaparzacza ;) tzn. tego urządzenia - człowiek uczy się całe życie :)
OdpowiedzUsuńMój ulubiony budynek ciekawie prezentuje się w pomarańczach :)
OdpowiedzUsuńWszystko pięknie gdyby nie ta Warszawa...
OdpowiedzUsuń