Późno zjadłam śniadanie to i o obiedzie przypomniało mi się dopiero na chwilę przed wyjściem na spotkanie z Maxem Cegielskim (spotkanie w naszej nowej gdańskiej mediatece ;)). Trzeba było coś szybkiego wymyślić, żeby w brzuchu nie burczało, bo będzie wstyd ;)
Brokuły mam mrożone, papryczkę świeżą, oliwki ze słoika - czyli zupa brokułowa. Dodałam jeszcze troszkę imbiru, czosnku i papryki w proszku. A w trakcie jedzenia przypomniało mi się, że miałam dodać jeszcze pestki słonecznika. Dosypałam sobie prosto do talerza i zrobiło się jeszcze lepsze! :)
![]() | |||||
Grzanki z najlepszego chleba żytniego - od ELa:) |
Ale zupa to tylko pretekst, żeby napisać na blogu o moim nowym odkryciu serialowym (nie takim nowym, bo już prawie kończę sezon;) ) - "Once Upon a Time".
Ale super zupa! Smaczna wyszła? Jak się udało spotkanie w mediatece?
OdpowiedzUsuńSmaczna :) Spotkanie się udało, postanowiłam przeczytać chociaż jedną jego książkę, bo wydają się ciekawe (oczywiście jak tylko uporam się z Pratchettem ;) )
UsuńTwoja zupa wygląda obłędnie!!!
OdpowiedzUsuńo serialu słyszałam, ale ciągle czasu brak, aby się za niego zabrać. Polecasz? ;)
Bardzo polecam! :)- tylko uwaga - wciąga ;)
UsuńA ja właśnie szukałam jakiegoś ciekawego serialu - dzięki za podpowiedź :).
OdpowiedzUsuń