Zmiany na blogu i zmiany poza blogiem. Miśka dzielnie znosi zmianę miejsca zamieszkania, obwąchała wszystkie kąty i teraz śpi koło mnie na krześle. Najbardziej podobają jej się duże okna, przez które obserwuje gołębie.
A wczoraj zjadłam nową dla mnie potrawę i wcale nie była taka zła. Podobno do nich trzeba dorosnąć, a ja mam jutro urodziny, więc to już może ten wiek? ;)
jakaż ona urocza :) wielu radości na nowym miejscu życzę! i dobrze zrozumiałam? jutro Twoje urodziny? tego, co dla Ciebie najlepsze życzę zatem! pozdrawiam bardzo ciepło :) :*
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
OdpowiedzUsuńA co to za potrawa? Brukselka? A w lato bedzie mogła siedzieć na balkonie!
OdpowiedzUsuńŚliczny koteczek.
OdpowiedzUsuńMrrrr... :)
Misia mistrz!
OdpowiedzUsuń