Nie ma chyba okresu świątecznego, żebym choć raz nie wybrała się na spacer nad morze. Dziś byłam na takim spacerze i oprócz tego, że było mega ślisko, to było ciepło i fajnie. Nawet tęcza była, chociaż wcale nie zbierało się na deszcz...
Poza tym po Świętach ledwo żyję z przejedzenia pysznościami, a Mikołaj ładnie się spisał :) Szkoda, że jutro muszę iść do pracy...
Teraz relaksuję się oglądając kurs gotowania Gordona Ramseya i słuchając super płyty:)
– Ja się tu chyba powieszę – pomyślał. Nie wpadło mu do głowy, że wobec braku ciążenia nawet takie wyjście nie jest możliwe. S.Lem
Strony
środa, 26 grudnia 2012
niedziela, 23 grudnia 2012
Wesołych Świąt!
Przygotowania prawie zakończone, to co chciałam - ugotowałam, czyli śledzie z suszonymi pomidorami, barszcz (jeszcze dochodzi do smaku) i uszka (średnio wyszły z wyglądu, ale pierwszy raz robiłam). Jutro jeszcze kilka rzeczy zrobię lub pomogę zrobić i można zacząć świętować :). Prezenty zapakowane, część już rozdana i kilka dla mnie też już czeka na jutrzejsze rozpakowywanie (ale mam silną wolę! ;)). Nawet "choinkę" mam już ubraną w lampki i suszone pomarańcze. Jutro będę ubierać drugą, bardziej tradycyjnie, w stuletnie bombki, nowe bombki, słomkowe ludziki, światełka i łańcuchy. Misia w zeszłym roku nie bardzo była zainteresowana świecidełkami, ciekawe jak będzie w tym.
Wesołych Świąt! :)
niedziela, 16 grudnia 2012
...
Jestem, żyję, mam się dobrze i mam nową łazienkę i podłogę w wc! :) W związku z remontem chwilowo przeniosłam się do innego świata, ale już wróciłam i razem ze mną blog (Misia jeszcze na wczasach ;)).
Teraz przygotowuję się do Świąt i już nawet przygotowałem Mikołajowi wszystkie prezenty. Zrobiłam też milion pierniczków i czekam aż same magiczne się udekodują :)
Teraz przygotowuję się do Świąt i już nawet przygotowałem Mikołajowi wszystkie prezenty. Zrobiłam też milion pierniczków i czekam aż same magiczne się udekodują :)
Subskrybuj:
Posty (Atom)