Mąka + jajka + śmietana + spirytus + smalec = faworki = moje urodziny.
Bardzo fajnie spędzone, najpierw w kuchni (polędwiczki, pieczone ziemniaczki i sałatka z rukoli), a potem w miłym towarzystwie przy stole :). Faworki zrobione dzień wcześniej nabrały chrupkości, a pyszny tort chałwowy utrwalił się w lodówce.
– Ja się tu chyba powieszę – pomyślał. Nie wpadło mu do głowy, że wobec braku ciążenia nawet takie wyjście nie jest możliwe. S.Lem
Strony
poniedziałek, 31 stycznia 2011
niedziela, 23 stycznia 2011
Utrecht
Do Utrechtu pojechałam akurat w dzień zbierania śmieci. Wszędzie na ulicach były powystawiane czarne worki i czekały, aż zabierze je śmieciarka. Dziwny widok w samym centrum miasta. Odważyłam się też skorzystać z tej nowoczesnej toalety w samym środku skwerku. Super były mieszkania nad samym kanałem i suszące się pranie.
czwartek, 20 stycznia 2011
Gorinchem
Ostatnio, zamiast się uczyć, dodawałam posta i dostałam 4 z egzaminu, więc teraz liczę chociaż na dst.
Przy okazji bawię się (i uczę) nowym dla mnie programem do zdjęć. Fajny jest!
Zdjęcia kojarzą mi się z "Blaskiem fantastycznym" Pratchetta, bo słuchałam e-booka zwiedzając centrum.
To był udany urlop :)
Przy okazji bawię się (i uczę) nowym dla mnie programem do zdjęć. Fajny jest!
Zdjęcia kojarzą mi się z "Blaskiem fantastycznym" Pratchetta, bo słuchałam e-booka zwiedzając centrum.
To był udany urlop :)
Widok z okna (w nocy jeszcze ładniejszy) |
wtorek, 11 stycznia 2011
Holandia - jedzenie
Zbieram się od jakiegoś czasu, żeby zrobić porządek ze zdjęciami z wycieczki do Holandii, do Magdy i Pawła, ale jak na razie wstawiam zdjęcia pysznych jedzonek, które tam jadłam. Już od samego patrzenia na zdjęcia robię się głodna i czekam na kolejną podróż.
Mule w sosie |
Nugat z suszonymi malinami |
Kotlecik barani z sałatką z rukoli i pomidorków |
Piwko w odpowiednim kieliszku :) |
Własnoręcznie zrobiona pizza z anchois |
Zimowa wersja kawy z czekoladą ze Starbucksa |
Polędwiczka z miodem, imbirem, czosnkiem i porto |
Szpinakowa bułka na ciepło z serem kozim, rukolą, słonecznikiem i łososiem |
Kawa z bitą śmietaną! :) |
sobota, 8 stycznia 2011
Kalendarz/zeszyt/dylemat
Korzystając z okazji, że szłam do kina, weszłam w Alfa Centrum do Empiku i kupiłam śliczny notes z Pieskiem i zeszyt Dylematy (pół kratka - pół linia). Nie mogę nigdzie znaleźć ładnego kalendarza, więc zadowolę się notesem, szczególnie, że kosztował całe 1,99zł :) Zeszyt był o wiele droższy, ale co z tego, jak jest taki fajny!
wtorek, 4 stycznia 2011
To już czwarta...
książka Terrego Pratchetta, którą czytam (poza tym jedna przesłuchana). Postanowiłam zacząć od historii związanych z czarodziejem Rincewindem i to był dobry wybór, bo książki są prześmieszne. Teraz czytam inny cykl, "Wolni Ciut Ludzie" i książka jest już mniej zabawna, ale równie ciekawa (bardziej dla młodszych czytelników ;) ).
- "Kolor Magii" - przeczytane
- "Blask Fantastyczny" - wysłuchane na mp3
- "Czarodzicielstwo" - przeczytane (najlepsza!)
- "Eryk" - przeczytane
- "Wolni Ciut Ludzie" - czytam.
sobota, 1 stycznia 2011
Sylwester 2010
Obejrzałam dwa filmy: "Efekt motyla" reż. J. Mackye Gruber, Eric Bress - spodziewałam się czegoś zupełnie innego, bo nie znałam fabuły przed obejrzeniem, ale nie było źle, chociaż bez rewelacji. Drugi Film to "Gdzie mieszkają dzikie twory" reż. Spike Jonze (oryginalny tytuł "Where the Wild Things Are" bardziej mi się podoba).
Subskrybuj:
Posty (Atom)